Kuchnia holenderska podobnie jak irlandzka należy do stosunkowo ciężkich i naszym zdaniem mało finezyjnych. Naszym kulinarnym upodobaniom bliżej jest do południowoeuropejskich krajów, ale to nie znaczy wcale, że Amsterdam nie należy do ciekawych kulinarnie miejsc. Wręcz przeciwnie! Sama tradycyjna, holenderska kuchnia nieszczególnie nas kusiła, ale objedliśmy się masą różnych przysmaków aż po korek. Poniżej prezentujemy 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie z kilkoma ciekawymi adresami w gratisie.
Kanapka z wędzonym węgorzem (broodje gerookte paling) – 10 rzeczt do spróbowania w Amsterdamie
Uwielbiamy węgorza i kiedy tylko się dowiedzieliśmy, że kanapkę z wędzonym węgorzem można upolować w Amsterdamie wiedzieliśmy, że będziemy jej szukać do upadłego. Takie smaczki zwykle są bardzo trudne do znalezienia, ale nie tym razem. Wędzonego węgorza w bułce dorwaliśmy już pierwszego dnia w ulicznej budce w której planowaliśmy śledzika. Kanapka jak wszystkie inne to tylko bułka i ryba, ale jaka ryba! Pełen aromatu węgorz dosłownie rozpływał się w ustach! Cena: 4.3 euro.
Haring– 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie
W kulinarnym przewodniku po Amsterdamie zabraknąć nie mogło holenderskiego śledzika. Haring rozpływa się w ustach, a jego aromat jest naprawdę delikatny (krótko mówiąc: nie wali śledziem aż tak bardzo). Śledzia podaje się w towarzystwie drobno siekanej cebulki i ogórkowych pikli. Śledzia można kupić w wersji w bułce (broodje haring). Śledziki można dorwać w ulicznych budkach w cenie 3-4 euro.
Kibbeling– 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie
Smażone, panierowane kawałki dorsza (a przynajmniej tak powinno być w oryginalnej w wersji) podawane z majonezem lub sosem tatarskim. Panierka bardziej przypominała nam ciasto naleśnikowe, aniżeli bułkę tartą. Wystarczy dokupić porcję frytek i holenderskie fish&chips jak znalazł! Można kupić także wersję broodje kibbeling, czyli kibbeling w bułce. Cena przysmaku to około 3.5-4.5 euro.
Biterballen– 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie
Smażone na głębokim tłuszczu panierowane kulki składające się z mielonego mięsa, chleba i rosołu. Trudno to opisać, ale całość jest naprawdę dobrze tym rosołem nasączona co tylko podkręca smak i sprawia, że środek jest miękki i wilgotny. Biterballen to jedna z najpopularniejszych przekąsek barowych serwowana do piwa, często na stół wjeżdżają w towarzystwie musztardy czy innego sosu. Bitterballen to zdecydowanie jedne z najciekawszych piwnych przekąsek jakie jedliśmy! Cena to 6-8 euro za porcję.
Stropwaffle– 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie
Dwa cienkie, kruche wafelki przełożone karmelem o cynamonowej nucie podawane na ciepło. Często serwuje się je do kawy czy herbaty, waflem można przykryć kubek i tym samym go podgrzać. Stropwaffle są bardzo słodkie, a te które jedliśmy były naprawdę spore. Cena: 3.5 euro za sztukę bez dodatków.
Frytki– 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie
Co prawda najsłynniejsze na świecie frytki pochodzą z Belgii (na przewodnik jedzeniowy po Brukseli zapraszamy tutaj), ale te holenderskie dorównują kroku. Sprzedawane są na ulicy w gigantycznych porcjach, podaje się w papierowych rożkach z dodatkiem majonezu. Na co dzień nie jesteśmy koneserami frytek, ale w Amsterdamie sobie nie odmówiliśmy! Ceny frytek startują w okolicach 3 euro, porcje nazywane małymi potrafią być całkiem duże!
Kanapka z krokietem (bolletje (lub broodje) kroket)– 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie
holendrzy absolutnie wszystko od śledzia po krokieta pakują w miękkie bułki przypominające trochę krótkie bułki do hot dogów. W takiej bułce nie ma w zasadzie nic poza głównym składnikiem, którym w przypadku ‘bolletje kroket’ był mięsny krokiet. O dziwo te bułki są naprawdę smaczne! Rodzajów krokietów jest naprawdę wiele, a panierka cudownie chrupiąca! Cena: 3-3.5 euro.
Ser– 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie
Holenderskie sery nie są może tak sławne jak francuskie czy włoskie, ale warto poświęcić im trochę miejsca w swoim brzuchu. Najpopularniejszy holenderski ser to oczywiście gouda, która w niczym nie przypomina wyrobu goudo-podobnego dostępnego w marketach. Old Amsterdam to klasyk, który wytwarza się z krowiego mleka, długo starzony i mocny w smaku. Ilość smaków i rodzajów sera przyprawia o zawrót głowy, ale nie każdy eksperyment wychodzi smacznie. Gouda o smaku lawendy smakuje jak mydło. W Amsterdamie na każdym kroku można wejść do sklepu sprzedającego ser i oddać się degustacji, a w restauracjach popularne są deski serów.
Jenever- 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie
Jałowcówka to nic innego jak babcia ginu. Smak delikatnie się różni, ale tak samo jak gin można pić ją z tonikiem. Ceny są bardzo przystępne, za shot w restauracji płaciliśmy jedyne 2.9 euro, a butelkę o pojemności 0.7 litra na lotnisku kupiliśmy za 13 euro.
Holenderskie piwo– 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie
Heineken, Grolsch i Amstel to prawdopodobnie trzy najbardziej znane marki holenderskiego piwa. Wybór holenderskich trunków wszędzie jest ogromny, a smaki zróżnicowane. Wiele piw podaje się w szklankach o pojemności 200-250 ml. Ceny piwa w knajpach zaczynają się już od 2.5 euro za małe piwo.
Jedzenie z automatu– 10 rzeczy do spróbowania w Amsterdamie
Ciężko określić to jako osobne danie, bo wybór jest spory. Jedzenie z automatu to osobliwe zjawisko w Amsterdamie. Można znaleźć tam przeróżne bułki m.in. z krokietami i inne ‘szybkie przysmaki’. Automaty znaleźć można w wielu miejscach w Amsterdamie.
Polecane adresy:
Polaberry – najbardziej instagramowe miejsce w Amsterdamie to mały sklepik sprzedający truskawki w belgijskiej czekoladzie. Polaberry założone zostało przez rosyjską influencerkę i nie jest to jej jedyny sklep. Zarówno truskawki, jak i sklepik są super fotogeniczne, a same truskawki bardzo smaczne. Przed sklepem często ustawia się długa kolejka. Cena 9 euro za cztery truskawki to lekka przesada, ale sami przyznajemy, że były one niezwykle smaczne!
Adres:
Prinsengracht 232 H (niedaleko kościoła Westerkerk)
1016 HE Amsterdam
Strona internetowa – http://www.polaberry.com/
SumSum – sklep z tradycyjnie wytwarzaną chałwą prowadzony w wielu miejscach na zasadzie franczyzy. Rodzajów chałwy jest tam niesamowicie dużo, my polecamy szczególnie pistację oraz białą czekoladę z orzechami włoskimi. Ceny przyprawiają o zawrót głowy – 300 gram chałwy to około 17 euro, ale warto wydać aż tyle.
Adres sklepu, który odwiedziliśmy:
Heiligeweg 7,
1012 XN Amsterdam
Strona internetowa – https://sumsumandco.com/
De Kop van Oost – restauracja serwująca głównie barowe jedzenie w nowoczesnej odsłonie znajdująca się tuż przy wiatraku De Gooyer. Menu jest krótkie i proste, zawiera głównie finger foods, sałatki i kanapki. Tam zjedliśmy przepyszny flammkuchen, który pochodzi z kuchni alzackiej. Flammkuchen można określić jako podpłomyk z dodatkami, w wersji klasycznej kładzie się na nim ser, boczek i cebulę.
Adres:
Zeeburgerpad 1,
1018 AH Amsterdam
Brouwerij 't IJ – browar Brouwerij 't IJ to kolejny powód, żeby pojechać zobaczyć wiatrak De Gooyer. Serwuje się tam mnóstwo ciekawych piw, można zamówić je w wersji degustacyjnej. Poza piwem serwuje się tam typowe jedzenie barowe w tym różne rodzaje kiełbasek. Za 5 niewielkich piw degustacyjnych zapłaciliśmy 10.5 euro.
Adres:
Funenkade 7,
1018 AL Amsterdam
Jonk Volendammer Haringhandel– uliczna budka sprzedająca śledzie. Poza śledziami znajdziecie tam takie przysmaki jak kibbeling czy wędzony węgorz w bułce. Wszystko jest smaczne i świeże, więc polecamy! Ceny jedzenia w budce: 3-5 euro
Adres:
Spui 7a,
1012 WX Amsterdam
