Wyprawa na Marsa czy może w okolice Las Vegas w stanie Nevada? Tak wyglądały nasze myśli kiedy znaleźliśmy się na drodze na wulkan El Teide. O ile wiele rzeczy na Teneryfie można by sobie odpuścić (do czego nie zachęcamy) o tyle El Teide jest miejscem na którym koniecznie trzeba postawić swoją stopę!
El Teide to wulkan o wysokości 3718 m n.p.m. co czyni go najwyższą górą Hiszpanii, pomimo tego, że geograficznie leży w Afryce. Park narodowy El Teide to nie tylko sam szczyt wulkanu, ale cały obszar kaldery Las Cañadas- czyli dziury w ziemi, która tworzy się po erupcji wulkanu. Kaldera Las Cañadas to obszar raczej płaski o imponującej średnicy 15 km co sprawia, że jest jedną z największych na świecie.
Przez teren parku narodowego wiedzie w zasadzie jedna droga TF-21, ale można dojechać tam z kilku stron: z okolic El Medano, Los Cristianos, Los Gigantes, a także od północy – z La Orotavy i La Laguny My jechaliśmy z okolic El Medano gdzie spaliśmy, a kilka lat wcześniej Dawid jechał drogą ze strony Los Gigantes. Droga od Los Gigantes należy do bardzo ciekawych, jest otoczona przez zastygłą i czarną lawę, ktorą porastają gnieniegdzie zielone choinki.
Nasza wyprawa na Wulkan El Teide
Nasz pobyt na Teneryfie odbywał się początkiem marca, a więc była to końcówka tamtejszej zimy (naprawdę chcielibyśmy takiej zimy w Polsce czy w Irlandii) i szczyt wulkanu pokryty był warstwą śniegu co sprawiało, że wszystko wyglądało jeszcze bardziej niecodziennie i niesamowicie. Niestety z tego też powodu nie dotarliśmy na sam szczyt, kolejka która prowadzi z poziomu 2356 m n.p.m. na szczyt wulkanu El Teide była tego dnia zamknięta ze względu na warunki pogodowe, a dodatkowe służby pilnowały, żeby nikt nie próbował wybrać się tam pieszo. Dawid jest szczęściarzem i kiedy był tam kilka lat wcześniej udało mu się postawić swoje stopy na szczycie.
Przejazd kolejką w dwie strony to koszt 27 euro, a żeby dostać się do samego krateru trzeba postarać się o pozwolenie. Władze parku narodowego wpuszczają tam zaledwie 200 osób dziennie, dlatego warto pomyśleć o tym kilka miesięcy przed wizytą, samo pozwolenie wydawane jest bezpłatnie i można aplikować tutaj. Bilety na kolejkę można nabyć tutaj. Inne przydatne wiadomości na temat wyjazdu na Teneryfę przygotowaliśmy dla was tutaj.
Jeżeli wybieracie się na sam szczyt warto być świadomym, że szczytowi niewiele brakuje do 4000 metrów, a więc temperatura jest znacznie niższa i często wieje tam silny wiatr. Bluza wystarcza na wysokości 2300, ale przypuszczamy, że na szczycie warto mieć ze sobą kurtkę. Dodatkowo na tej wysokości zaczyna brakować już tlenu, więc nie dla każdego wejście krótkiej trasy na szczyt będzie błahostką.
Cała Teneryfa, jak i sam wulkan El Teide są mekką kolarzy szosowych. Idealna pogoda przez cały rok i drogi gładkie jak stół sprawiają, że każdego roku ciągną tutaj tłumy kolarzy, a wiele profesjonalnych teamów kolarskich prowadzi tutaj swoje zgrupowania. Dawid nie mógł sobie odmówić wypożyczenia roweru i zdobycia El Teide (po cichu licząc, że trafi na zgrupowanie grupy Sky czy Bora Hansgrohe). Udało się przejechać trasę rozpoczynającą w El Medano i dojechać aż do najwyższego punktu. Jest to najdłuższy ciągły podjazd w Europie- prawie 40 km długości i ponad 2 tysiące metrów przewyższeń!
A jeśli bardziej interesują was sporty typu kite-surfing to polecamy wam zainteresować się wspomnianym El Medano, które uważane jest za mekkę kite-surferów! Jest to najbardziej wietrzne miejsce na wyspie, więc może niekoniecznie być idealną lokalizacją jeśli przy oceanie planujecie tylko surfować! Więcej na temat wschodniego wybrzeża Teneryfy przeczytacie w naszym poście ’Z El Medano do Candelarii’
Jak widać żeby wybrać się na Marsa nie trzeba wcale mieć grubego portfela i znajomości w NASA, wystarczy wybrać się na Teneryfę- Mars jest zdecydowanie bliżej niż Ci się wydaje 🙂
