• Menu
  • Menu

BURANO I MURANO – WENECJA

Burano to miejsce, które skradło moje serce i rozkochało w sobie bez pamięci. Obawiałam się, że nie dotrę tam w ogóle, bo z rana szalała straszna burza. Od wschodu słońca czekałam na poprawę pogody jak na szpilkach i kiedy tylko przestało lać o 7:30 ruszyłam jak szalona na przystań varporetto. W Burano spędziłam leniwy poranek, a do Murano wpadłam na lunch. Jeśli wybieracie się do Wenecji na więcej niż jeden dzień to koniecznie wpiszcie Burano i Murano na swoją listę!

Burano

Burano to wyspa oddalona od Wenecji o 8 kilometrów, które można przełożyć na 50 minut rejsu varporetto. Wyspa jest niewielka, dosłownie godzina starczy na przejście jej wzdłuż i wszerz. Burano zasłynęło z pomalowanych na wszystkie kolory tęczy domków i to nie jakichś tam kilku domków, dosłownie wszystkie domki na wyspie są kolorowe! Burano przez wiele magazynów umieszczane jest na liście 10 najbardziej kolorowych miasteczek świata. W przeszłości podobno kolorystyka domów była regulowana prawnie, nie można było ot tak sobie wybrać koloru. Teraz jednak wygląda to już inaczej i mieszkańcy sami mogą decydować o kolorystyce swoich domostw.

Domki w Burano są niskie, zazwyczaj dwu lub trzy piętrowe, pomalowane na przeróżne kolory. Legenda głosi, że domy malowano na krzykliwe kolory, żeby ułatwić rybakom dotarcie do domu w czasie gęstej, porannej mgły. Jak było naprawdę nie jest pewien prawdopodobnie nikt. Kolory domów w przeszłości przydatne były także przy wytyczaniu granic posiadłości. Burano obecnie zamieszkuje mniej niż 3000 mieszkańców, którzy zajmują się głównie rybołówstwem, a także rękodziełem – Burano słynie z koronki, której eksport w przeszłości napędzał gospodarkę wyspy. Mieszkańcy zajmują się także wytwarzaniem słynnych, karnawałowych masek weneckich, a część z nich pracuje przy produkcji szkła w Murano.

Z koronką również wiąże się legenda, która mówi o rybaku łowiącym na wschodnim morzu poza laguną Wenecką. Rybak zwabiony śpiewem syreny został jej narzeczonym. Królowa syren uderzyła ogonem w bok łodzi tworząc pianę, z której wykształcił się welon weselny, był to prezent dla rybaka za jego wierność syrenie. Rybak wrócił do domu do ukochanej i podarował jej welon w dniu ślubu. Inne panny z Burano zazdrościły syrenie i zaczęły naśladować koronkę welonu ślubnego licząc na to, że stworzą jeszcze piękniejszą koronkę do swoich sukni ślubnych.

Burano to niewielka wyspa, ale chętnie odwiedzana przez turystów. W wielu miejscach widziałam narzekania na tłumy i to jak instagramowe jest to miejsce (wielu osobom wydaje się, że domki pomalowano po to, żeby Burano było bardziej insta friendly…). Z tego powodu warto dotrzeć tam wcześnie rano, najlepiej na wschód słońca, albo po prostu pojechać w niskim sezonie. W poniedziałkowy poranek w Burano było tak leniwie i sielankowo, że przez pół godziny sączyłam espresso (tak, tutaj mała wpadka, zamówiłam 'uno cafe’ licząc na cappuccino, a dostałam espresso o poranku) i zajadałam się ciastkami obserwując życie mieszkańców. Knajpki dopiero się otwierały, a turyści jeszcze nie zjechali na wyspę. Takie ciche, poranne Burano to miejsce z którego nie chce się wyjeżdżać!

Murano

Murano to wyspa znajdująca się zaledwie 1.2 km na północ od Wenecji, w kilka minut można na nią dopłynąć tramwajem. Murano zdecydowanie mniej przypadło mi do gustu, krótko mówiąc po Burano mało co jest w stanie człowieka zachwycić. Murano jest mniej kolorowe, a nawet można by powiedzieć, że całe w odcieniach cegły. Sama zjechałam tam tylko na lunch i krótki spacer.

Murano słynie z produkcji szkła, można zwiedzić tam Muzeum Szkła, na które ja niestety nie miałam czasu. Praktycznie wszystkie stragany na Murano sprzedają gadżety ze szkłem, niestety są to wyroby głównie chińskie.

Burano i Murano – jak dojechać

Na wyspy Burano i Murano dostać można się jedynie drogą morską. Najlepszy i najtańszy sposób żeby dostać się na Burano i Murano to varporetto czyli tramwaj wodny. Bilet 75 minutowy (można się przesiadać dowolną ilość razy) kosztuje 7.5 euro, ale jeśli wybieracie się na obie wyspy to najbardziej opłaca się bilet całodzienny za 20 euro. Mając bilet dobowy najlepiej czas rozplanować tak, żeby jednego dnia odwiedzić Burano i Murano, a także przepłynąć chociaż niewielki odcinek Grand Canal. Zakupiony bilet przed każdym wejściem do varporetto musicie przyłożyć do czytnika (inaczej nie otworzą się bramki).

Rozkłady varporetto, które pływają również na Burano i Murano znajdziecie tutaj, ale Google Maps też dają radę. Tramwaje pływają od wczesnych godzin porannych do późnych godzin nocnych. Jeżeli macie zasobniejszy portfel to możecie zdecydować się na podróż taksówką wodną.

Burano

Jedyny tramwaj pływający na Burano to 12 (jest jeszcze nocna eNka NLN), można go złapać na Fondamente Nove „A”. Rejs trwa około 50 minut, a tramwaj przepływa także przez Murano i Torcello. Na Fondamente Nove możecie podpłynąć z wielu miejsc w Wenecji. Inną opcją jest złapanie jakiegokolwiek tramwaju na Murano i przesiadka na 12tkę.

Murano

Ilość tramwajów płynących na Murano jest zdecydowanie większa. Dostaniecie się tam tramwajami numer 3, 4.1, 4.2, 12 oraz nocnym N (NMU). Przystanki początkowe to Piazzale Roma (tuż przy dworcu kolejowym) lub Fontamente Nove. Podróż trwa kilkanaście minut w zależności od przystanku początkowego.

XOXO, Aneta

burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano
burano i murano

Jeśli interesują was inne kolorowe miejsca we Włoszech to zapraszamy na przewodnik po Cinque Terre!